230 uczniów ze szkół całego regionu otrzymało w poniedziałek w Lublinie stypendia Prezesa Rady Ministrów na rok szkolny 2018/2019.
Każdy z wyróżnionych uczniów dostanie stypendium w wysokości 2 580 zł, wypłacane w dwóch transzach. Pierwszą stypendyści już otrzymali, natomiast druga zostanie im wypłacona do końca roku szkolnego.
Stypendia od premiera otrzymują uczniowie, którzy dostali promocję z wyróżnieniem, uzyskując przy tym najwyższą w danej szkole średnią ocen. Lub też wykazują szczególne uzdolnienia w co najmniej jednej dziedzinie wiedzy, uzyskując w niej najwyższe wyniki, a w pozostałych dziedzinach mają wyniki co najmniej dobre.
Tym razem pieniądze trafiły do 122 uczniów z Lublina oraz powiatów: kraśnickiego, lubartowskiego, lubelskiego, łęczyńskiego, opolskiego, puławskiego, ryckiego i świdnickiego oraz 108 wybitnie zdolnych młodych mieszkańców Białej Podlaskiej, Chełma, Zamościa oraz powiatów: bialskiego, biłgorajskiego, chełmskiego, hrubieszowskiego, janowskiego, krasnostawskiego, łukowskiego, parczewskiego, radzyńskiego, tomaszowskiego, włodawskiego i zamojskiego.
– Żeby mieć wysokie oceny należy bardzo ciężko pracować, ale trzeba mieć też wiele szczęścia – uważa Maja Owe-Larsson, uczennica drugiej klasy I Liceum Ogólnokształcącego im. Stanisława Staszica w Lublinie. Średnia 5,53. – Uczę się w klasie biologiczno-chemicznej, ale interesują mnie zarówno przedmioty ścisłe, jak i humanistyczne.
Zdolna uczennica nie ma jeszcze sprecyzowanych planów na przyszłość. – Ale już najwyższa pora, żeby pomyśleć o studiach. Mam nadzieję, że wybiorę mądrze – podkreśla.
Jasno określone plany na przyszłość – studia na AGH – ma za to inny stypendysta, Piotr Kawecki, uczeń Technikum Zawodowego w Ostrowie Lubelskim.
– Mam średnią 5,2. Taki wynik jest okupiony ciężką pracą. Od godz. 7.30 do 14.00 jestem na zajęciach. Potem wracam do internatu, w którym mieszkam. Trochę odpoczywam i biorę się za naukę, która trwa zwykle do północy. Długo, ale zbliża się matura, więc muszę się dobrze przygotować.
Katarzyna Staszek, uczennica lubelskiego Technikum Leśnego działającego w ramach Szkół Stowarzyszenia Szansa, ma średnią 4,82, a najlepiej – jak przyznaje – radzi sobie z przedmiotami zawodowymi.
– Chcę być leśniczym, to moja pasja i prawdopodobnie dlatego nauka idzie mi łatwo. Gdybym miała doradzać kolegom, jak zdobyć wysoką średnią, to możliwość jest tylko jedna: przyłożyć się, uczyć i ciężko pracować. Inaczej się nie uda.